Zbliża się koniec roku i tradycyjnie to czas podsumowań oraz rozliczeń z minionymi 12 miesiącami. Na Bałaganie tradycja ma już kilka lat - jak coś, to przypomnijcie sobie jak to było w zeszłym roku i w poprzednich latach. Dlatego też nie mogło takiego wpisu zabraknąć i w tym roku - zapraszam do lektury.
RPG
W porównaniu do poprzedniego roku zdecydowanie częściej gram. W 2011 królował Savage Worlds z Październikiem żywych trupów na czele. Udało się również parokrotnie spróbować FATE'a i nawet ruszyć ze stroną poświęconą temu systemowi. Z kolei dzięki Skype'owi zdołałem wreszcie dokończyć ciągnącą się wieki kampanię do WFRP, a korzystanie z osiągnięć techniki pozwoliło na poszerzenie RPG-owych możliwości.
Widzę u siebie wyraźny trend ograniczania mechanik. Jeśli tylko pojawia się jakiś pomysł prowadzenia nowego świata czy autorki zawsze wydaje mi się, że lepiej skorzystać z FATE'a lub Savage Worlds - w zależności od tego na jaki styl gry akurat mam ochotę. Wciąż jednak prowadzę WFRP na zasadach 2 edycji, a planowana kampania do Dragonlance zapewne ograniczy się do D&D 3,5. W przyszłym roku zostanę więc zapewne przy SW i FATE, a skoki w bok będą raczej rzadkie. Mam też nadzieję utrzymać dobry RPG-owy trend częstego grania.
Blog
W 2011 roku pojawiło się o połowę mniej wpisów w porównaniu z rokiem poprzednim. Sporo uwagi pochłonęła praca, Październik i wiele innych rzeczy. Jest też druga strona medalu - było więcej czasu na granie, a przecież zdarzały się takie momenty w poprzednich latach, że więcej pisałem na blogu niż grałem. Mimo to po raz kolejny mam zamiar się poprawić i od nowego roku dostarczać więcej treści i nie tylko newsów.
Wzorem Neurocide'a poniżej krótkie zestawienie najpopularniejszych wpisów minionego roku.
- TSOY trafia pod strzechy - w sumie jestem zdziwiony, że akurat zdjęcia przyciągnęły uwagę czytelników ale widać takie wpisy mają sens,
- Co z tym Polterem? - nieco prowokacyjny wpis o kondycji Poltergeista, popularny był przede wszystkim w wersji na polterblogu,
- FATE - edycja broszurowa - chyba pierwszy polskie tłumaczenie FATE 3.0 (oczywiście w wersji miniaturowej) z którego jestem niezwykle dumny,
- 1812: Serce Zimy, nieźle się zapowiada - krótka refleksja na temat wersji demo gry cieszyła się popularnością i nic dziwnego skoro sam produkt na nią zasługiwał,
- Galamadrin napiera! - tu widać sporo osób szukało informacji o nowym wydawnictwie.
Miejmy nadzieję, że przyszły rok okaże się równie, a może nawet jeszcze bardziej owocny dla RPGowców niż ten. W 2012 życzę wszystkim jeszcze więcej sesji, polskich podręczników i... konwentów w Krakowie ;)
0 komentarzy:
Prześlij komentarz