Pierwsza najbardziej widoczna zmiana to wygląd. Na razie wrzuciłem dynamiczny widok, bo jeszcze nie wiem co z tym dalej z nim zrobić. Stary szablon przestał mi się podobać, a szukanie czegoś co spełniałoby moje oczekiwania w 100% jak na razie spełzły na niczym. Jest jeszcze opcja, że mógłbym coś zrobić sam, ale na to jestem jeszcze zwyczajnie za głupi.
Do tej pory Bałagan był poświęcony przede wszystkim grom RPG i fantastyce - to się zmieni. Zanim zaczniecie płakać (lub cieszyć się) śpieszę wyjaśnić, że tematy czysto nerdowskie nie znikną, dołączą do nich jednak inne wpisy, które nie będą miały wiele wspólnego z fandomem. Zwyczajnie moje zainteresowania rozrosły się przez kilka ostatnich lat i próby pisania o nich w innych miejscach (jak chociażby na ś.p. Chromowym) nie do końca się udały.
O czym będzie więc teraz Bałagan? W skrócie:
- RPG i fantastyka - nadal gram w RPG-i, nadal sporo o nich czytam i nadal mam coś mądrego (taaa...) do powiedzenia na ich temat,
- popkultura - film, komiks, serial, czyli wszystko to bez czego żaden szanujący się geek nie może przeżyć. Postaram się oszczędzić wam tego, co możecie przeczytać na innych blogach czy portalach i dzielić się rzeczami naprawdę fajnymi (rzekłem - możecie mnie z tego rozliczać),
- gry - tym razem te z prądem. Mniej gram w RPG ale wieczorkiem często można mnie spotkać na Steamie. Czasem zahaczę też o wszelkiej masy produkcje indie i produkcje tabletowo-smartfonowe materiałów mam więc do bólu,
- technologia - kontynuując temat Chromowego, technologicznych wynurzeń też nie zabraknie, szczególnie, że kręci mnie nie tylko to o czym mówią wszyscy na największych portalach technologicznych. BTW: słyszeliście dzisiejszego newsa? Najlepiej sprzedający się laptop na Amazonie to Chromebook - tak, ten upośledzony komputerek i pomyłka Google'a.
- Linux i oprogramowanie open source - ponad rok temu częściowo przesiadłem się na Linuksa i jak na razie jest mi z tym bardzo dobrze. Jednocześnie jestem kompletnym laikiem i żywym dowodem na to, że system z pingwinem dojrzał do tego, żeby posługiwać mógł się nim absolutnie każdy. Postaram się to udowodnić.
Z ciekawości, jaki Linux?
OdpowiedzUsuńOstatnio zainstalowałem Lubuntu na starszym komputerze żony. Sam siedzę na Ubuntu. Choć mam partycję z Windowsem, wchodzę na nią ostatnio chyba tylko 2-3 razy w tygodniu, gdy mam ochotę zagrać w FIFĘ.
P.S. Wyłącz Captcha, bardzo proszę :)
Normalnie Ubuntu, ale ostatnio postanowiłem spróbować Elementy OS i jestem zachwycony. Jeszcze nigdy nie korzystałem z tak płynnie działającego i tak ładnego os-a. Na razie jest w wersji beta, ale błędy jakoś strasznie nie przeszkadzają.
UsuńZ Windowsem mam tak samo - siedzi na drugiej partycji i używam do niektórych gier.