Korzystając z dema Fantasy Grounds dałem się zaczarować świetnym animacjom rzucanych kostek. Tego zawsze brakowało mi w innych programach udających wirtualny stół do gry w RPG. Być może to jedynie szczegół, graficzny bajer, który do gry wcale nie jest niezbędny ale i tak cieszy. Gwarantuję, że na pierwszych sesjach gracze będą turlać maniakalnie!
A poza tym to kolejny dowód na to, że Roll20 warto się zainteresować, bo projekt wciąż się rozwija i zyskuje wyraźnych rumieńców.
Tyle, że przy moim domowym komputerze te rzuty 3D zamulają go na tyle, że używanie ich staje się bezsensowne.
OdpowiedzUsuń