Kiedy zagramy w Half-Life’a na Androidzie?

Jeśli czytacie tego bloga regularnie, to świetnie zdajecie sobie sprawę z tego, że jestem stosunkowo świeżym entuzjastą Linuksa. Nie da się zaprzeczyć, że w ciągu ostatnich kilku lat open-sourcowy system przebił się do szerszej świadomości i pośrednio króluje na urządzeniach mobilnych. Jako zapalony gracz kibicuję więc wszelkim symptomom wskazującym na rozwijanie się gamingu na Linuksie. Świetnie, zapytacie, ale co z tym wspólnego ma Half-Life?

Pod koniec marca odbyła się konferencja GPU Technology Conference na której wypowiadali się m.in. przedstawiciele Valve. Prelekcja dotyczyła rozwoju Steama na Linuksa oraz możliwości i przeszkód wynikających z próby portowania gier windowsowych. W sieci znajduje się prezentacja pokazująca mniej więcej jakie tematy zostały poruszone.

Generalnie Valve pracuje teraz nad przeniesieniem silnika Source (Half-Life 2, Left 4 Dead, Portal) na Linuksa i technologię OpenGL. Jeśli to już się uda dalszy port na Androida będzie stosunkowo łatwy (w przeciwieństwie np., do bezpośredniego przełożenia z Windowsa na Androida). I teraz zastanówcie się co to może oznaczać. Left 4 Dead 2 na komórce? Właściwie czemu nie.

Oczywiście myśl o tym, że będziemy zabijać zombiaki na smartfonach wydaje się śmieszna, ale pewnie tak samo zareagowalibyśmy, gdyby ktoś kilka lat temu powiedział, że GTA 3 będzie do kupienia na komórkę. Zresztą wiele starszych gier doczekało się nieźle działających portów na platformy mobilne - chociażby ostatnio dostępny w Mobile Bundle Another World. Dodatkowo rozwój urządzeń mobilnych jest oszałamiający, a procesory ARM już niedługo dogonią architekturę x86.

Steam na Androida? Od samej myśli pęka czaszka, ale właściwie nic nie stoi na przeszkodzie, żeby została zrealizowana w przyszłości. Szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę rozwój takich projektów jak Ubuntu for Android. Do tego czasu będę musiał koniecznie zmienić telefon.